KW banner 

Aktualności

Egzamin kwalifikujący do KW Kraków

Ukończyłeś kurs skałkowy w KW Kraków, ale nie dostałeś kwalifikacji na kurs taternicki?
A może ukończyłeś kurs w szkole bez licencji PZA?

Jeżeli tak, a na dodatek chciałbyś wstąpić do KW Kraków, to jest dobra okazja, aby sprawdzić swoje umiejętności i wstąpić do naszego Klubu.
Organizujemy spotkanie weryfikacyjno-unifikacyjne połączone z egzaminem wstępnym do KW.
Ma ono na celu sprawdzenie Waszych umiejętności i to na ile opanowaliście materiał kursu skałkowego.

Data: 11 maj 2019 (kolejne terminy w czerwcu).

Opłata: Absolwenci KW Kraków: bez opłaty , pozostali: 100 zł

Sprzęt: Sprzęt obowiązkowy do wspinania wielowyciągowego na własnej asekuracji.
Jeśli ktoś nie posiada to proszę o zaznaczenie w formularzu zgłoszeniowym.

Przebieg spotkania:
1. Wspinanie w zespole na drodze wielowyciągowej (obitej lub na własnej asekuracji) wraz ze zjazdem.
2. Wspinanie na drodze jedno wyciągowej (obitej lub na własnej asekuracji) z przewiązaniem się przez stanowisko,
3. Elementy rozwiązywania sytuacji awaryjnych (m.in. metoda U, odblokowywanie przyrządu dwufunkcyjnego itp.).
Oceniany będzie zakres materiału kursu wspinaczki skalnej wg. programu PZA

Zapisy pod adresem Ten adres pocztowy jest chroniony przed spamowaniem. Aby go zobaczyć, konieczne jest włączenie w przeglądarce obsługi JavaScript.

Spotkanie Wielkanocne 2019

W tym roku tradycyjne klubowe spotkanie wielkanocne (zwane klubowym Jajeczkiem) odbędzie się 18.04.2019 (czwartek) o 19 w lokalu Klubu.
Będzie okazja się spotkać i pogadać o zimowych (i nie tylko) przejściach. 
Będzie też rozstrzygnięcie konkursu wiedzy o Tatrach.

Do zobaczenia!

Popradzki Staw 2019 - wyjazd integracyjny

Klubowe oblężenie Popradzkiego Plesa
Magda Tracz


W ubiegły weekend (15-17 marca) odbył się zimowy obóz narciarsko-wspinaczkowo-integracyjny KW Kraków. Bazę wysuniętą stanowiło schronisko w Popradzkim Plesie, w którym uczestnicy stawili się licznie już w piątek wieczorem. Opad umożliwił dotarcie na nartach już od samego parkingu.

Piątkowy wieczór upłynął pod znakiem integracji i planowania bezpiecznych działań narciarsko-wspinaczkowych, z racji na nie rozpieszczającą nas zimową aurę.

W sobotni poranek przywitały nas mocne podmuchy wiatru ciskające padający śnieg w każdym możliwym kierunku i ograniczające momentami widoczność do raptem kilku metrów.

1
Fot. J. Gałka
Czekając na rozwój zdarzeń zjedliśmy śniadanie, zrobiliśmy przepak i podzieliliśmy się na grupy. Narciarze działali w kilku grupach, a wspinacze w dwóch zespołach.

2

3

4

fot. D. Toniarz

Narciarze okupowali pobliskie doliny - Mięguszowiecką, Żabią oraz Złomisk. Najwytrwalszym udało się dotrzeć do Przełęczy Waga (z racji na popołudniową poprawę pogody), w okolice Wielkiego Hińczowego Stawu czy Rumanowej Kopki.

5

fot. J. Gałka
Wspinacze natomiast zaatakowali Tępą m.in. Żebro Gálfy’ego, stawiając czoła śniegowi i mocnym podmuchom wiatru.

6

fot. Ł. Majewski
Późnym popołudniem wszystkie zespoły wróciły szczęśliwie do schroniska na kolejny wieczór integracyjny. Zawekowaliśmy się w małej salce koło jadalni. Posiadówę rozpoczęliśmy krótkim podsumowaniem dnia i osiągniętych celów, następnie płynnie przeszliśmy do przeglądu zimowej aktywności klubowej, w postaci krótkiego materiału filmowego. Potem był już czas na rozmowy, gry i zabawy towarzyskie.

7

fot. M. Tracz
Niedziela przywitała nas znacznie mniejszym wiatrem, doskonałą widocznością i pięknym słońcem, ale niestety też znacznym wzrostem temperatury, który trwał już od poprzedniego wieczora, zatem nadal warunki do wędrówek można było nazwać „czujnymi”.

8

9

10

fot. D. Toniarz
Po wspólnym śniadaniu uformowaliśmy grupy i ruszyliśmy w góry. Tym razem działali głównie klubowi narciarze i turyści wysokogórscy. Tego dnia udało się podziałać w Dolinach Złomisk, Rumanowej, Mięguszowieckiej oraz dojść na Żelazne Wrota czy Rysy. Udało się też ‚zbaldować” kamień.

11

fot. J. Gałka

11a

fot. J. Grabarz
Popołudniu spotkaliśmy się jeszcze na tarasie, gdzie przy obiedzie dzieliliśmy się wrażeniami i zdjęciami z niedzielnych osiągnięć oraz korzystaliśmy z wiosennego słońca.

12

12a

fot. M. Grabski
Niestety wszystko co dobre szybko się kończy, więc w końcu należało spakować plecaki i zejść lub zjechać w doliny, skąd oczywiście wracaliśmy w korkach ukochaną Zakopianką ;) Do zobaczenia na kolejnym obozie!

13

fot. J. Gałka

Powtórka przedsezonowa z instruktorem

IMG 7651

Powtórka przedsezonowa

Zimę spędziliście na nartach albo na treningach na ścianie? Idzie wiosna i czas uderzyć w końcu skały! Lina, buty, ekspresy, uprząż i przyrząd spakowane - pytanie czy aby wiecie jego całego sprzętu poprawnie używać?

Jeżeli czujecie lekką niepewność w tym zakresie, to może warto odświeżyć swoje umiejętności zdobyte na kursie pod okiem doświadczonego instruktora?

Bo poprawna asekuracja, przewiązywanie, wspinanie w zespole czy też na własnej protekcji to nie są rurki z kremem :) Mięsień nie ćwiczony zanika - podobnie z umiejętnościami, dlatego warto je regularnie trenować.

Zapraszamy zatem na cykl szkoleń dla osób, które by chciały przypomnieć/utrwalić swoją wiedzę z tego zakresu pod nadzorem instruktora PZA.

SOBOTA 11.05

1. Wspinanie na drogach ubezpieczonych jednowyciagowych
  • wspinanie z dolną asekuracją,
  • przewiązywanie przez stanowisko,
  • zakładanie wędki,
  • rozwiązywanie prostych sytuacji awaryjnych, uwalnianie od asekuracji partnera, zastosowanie węzła flagowego

NIEDZIELA 12.05

  1. Wspinanie wielowyciągowe na drogach ubezpieczonych
  • rodzaje połączeń stanowiskowych (z taśmy, liny),
  • asekuracja partnera na górnym stanowisku, zmiana prowadzenia,
  • zjazd, zjazd z przesiadką,
  • rozwiązywanie sytuacji awaryjnych.

Termin do uzgodnienia:

  1. Wspinanie na własnej asekuracji
  • przypomnienie zasad osadzania kości w tym kości mechanicznych,
  • łączenia kości w punkt asekuracyjny,
  • budowa stanowisk na własnej.

Informacje dodatkowe:

Ważne:  Zadaniem tych spotkań jest powtórka materiału z kursu i wyłapanie ewentualnych błędów, nad którymi musicie popracować.  Zatem nie traktujcie tego szkolenia jako zamiennik regularnego kursu.

Sprzęt:  własny ( kask, kości można pożyczyć od instruktora)

Koszt:
1 dzień - 200 zł / osobę,
2 dni -  350 zł / osobę,
3 dni - 450 zł / osobę  

Uczestnicy szkolenia minimum dwudniowego, mają możliwość przystąpienia do egzaminu wstępnego

Miejsce: dolinki podkrakowskie

Zainteresowanych tym doszkalaniem prosimy o kontakt na adres Ten adres pocztowy jest chroniony przed spamowaniem. Aby go zobaczyć, konieczne jest włączenie w przeglądarce obsługi JavaScript.

 

IMG 7406

Memoriał Strzeleckiego w Tatrach: W nowej odsłonie, z tradycyjnym charakterem

56 zawodników i zawodniczek (w 28 parach) oraz 7 juniorów wystartowało w tegorocznym Memoriale Jana Strzeleckiego. Walka na trasie była zacięta, a - za sprawą nietypowej formuły zawodów - ostateczna klasyfikacja mocno nieoczekiwana.

memorial jana strzeleckiego 2019 1

Organizatorzy nie mieli łatwej sytuacji. Podjęcie decyzji o organizacji zawodów wymagało sporej odwagi. Pokazali jednak, że się da i z wieloletniej tatrzańskiej tradycji zawodów nie zrezygnowali. W tym sezonie, oprócz rozegranego w styczniu Verticala na Kasprowy Wierch, były to jedyne zawody skiturowe w Polskich Tatrach. „Pomimo wielu trudności cieszy mnie, że udało się po raz kolejny zorganizować Memoriał Jana Strzeleckiego. Ze względów bezpieczeństwa zrezygnowaliśmy w tym roku ze zjazdu, za to nowa konkurencja poszukiwania na teoretycznym lawinisku cieszyła się dużym powodzeniem” – podsumowuje kierownik zawodów Agnieszka Mendys z Klubu Wysokogórskiego Kraków.

memorial jana strzeleckiego 2019 2

Sama trasa miała charakter verticala. Zawodnicy mieli do pokonania podbieg z trzema przepinkami, o łącznym dystansie 5,6 km i 670 m przewyższenia. „Trasa XXXI Memoriału Jana Strzeleckiego połączyła schronisko Roztoka ze schroniskiem w dolinie Pięciu Stawów. Zawodnicy ruszyli „z buta”, żeby przed przecięciem drogi do Morskiego Oka przypiąć narty i dalej podążać szlakiem prowadzącym doliną Roztoki. Powyżej granicy lasu uczestników czekała przepinka i pokonanie na rakach Końskiego Żlebu oraz zimowego wariantu czarnego szlaku. Tam zawodnicy ponownie przypinali narty, aby za chwilę (w parach!) finiszować przy Przednim Stawie” – relacjonuje Karolina Kantorowicz, kierująca tegoroczną trasą MJS.

Po samym podbiegu najszybszą parą był Piotr Prusak i Łukasz Polaczyk. Tuż po nich na metę wbiegli Adam Tyszecki z Jarosławem Prokopem. Co ciekawe jednak, druga część zawodów – konkurencja szukania detektorami (która została wprowadzona w miejsce zjazdu) wywróciła klasyfikację niemal do góry nogami.

Formuła MJS zawsze była nieco nietypowa – nie liczył się tylko czas start-meta. Kombinowana punktacja czasu podbiegu i zjazdu powodowała, że premiowani byli zarówno biegacze, jak i zjazdowcy. 

memorial jana strzeleckiego 2019 3

„W tym roku, w miejsce zjazdu, „zmusiliśmy” wszystkich zawodników do wyciągnięcia lawinowego ABC. Bardzo cieszę się, że w trudnych warunkach w których przyszło nam organizować Memoriał, znalazło się miejsce na tego typu rywalizację” – zaznacza Łukasz Dudek z KW Kraków, który czuwał nad konkurencją z detektorami.

W efekcie nie jeden zawodnik przy tablicy z wynikami mocno się zdziwił, ale wielu wróciło z podziękowaniem za zwrócenie uwagi na często pomijany wśród sportowców aspekt.

W generalnej klasyfikacji pierwsi byli Marcin Deja i Daniel Urbański, za nimi Kacper Kłoda oraz Dominik Cyran. Trzecie miejsce zajęli Adam Tyszecki i Jarosław Prokop (pełna klasyfikacja dostępna jest na stronie Memoriału: https://strzelecki.kw.krakow.pl/wyniki-2019/ )

„Jako organizatorzy chcemy, by nasze zawody poza elementami konkurencji miały też charakter edukacyjny i partnerski. Konkurencja z detektorami wpisuje się w to doskonale i chyba zostanie z nami na dłużej” – zapowiada Agnieszka Mendys.

strzelecki 1

W zawodach wystartowała również siódemka najmłodszych zawodników. Trasa dla dzieci prowadziła ze schroniska Roztoka do szałasu w Nowej Roztoce. Tutaj również rywalizacja była zacięta, a energia niespożyta. Mało tego, dzieci zawstydziły niektórych dorosłych w konkurencji lawinowej. Najkrótszy czas (wśród dorosłych i dzieci) miał Bolek Krupa. „Dzieciaki szukały na tym samym polu co dorośli. Młodzież w konkurencji podbieg również musiała nieść ze sobą całe Lawinowe ABC!” – przypomina Łukasz Dudek.

XXXI Memoriał Jana Strzeleckiego odbył się dzięki wsparciu sponsorów, firm: ASTOR, AMC Petzl, Karpos, Habys, Polar Sport, Spółdzielnia Pilsko a także pomocy ze strony KW Kraków oraz KW Warszawa oraz gościnie Schroniska w Roztoce.

Barbara Suchy/ KW Kraków