Pierwsze kroki na skiturach z SNW - Rysianka 2020
Weźże się przedstaw! - tak Prezes Sekcji zaprosił Nowych członków SNW do kontaktu, rzucił pomysł pierwszego wyjazdu i napisał trzy słowa o sobie, klubie i sekcji.
No to pojechaliśmy! Rysianka przyjęła nas w drugi weekend lutego, słońcem i niebieskim niebem.
Część z nas, która pierwsze skiturowe kroki ma już za sobą, połączona w pary lub podgrupy, umówiła się na wycieczki w okolicach Rysianki i Pilska.
Część zapisała się na wycieczkę skitoruową dla początkujących z instruktorem.
Michał połączył wycieczkę z nauką podchodzenia, przedstawieniem sprzętu, informacjami o tym, co spakować do narciarskiego niezbędnika do plecaka. No i zjazd w terenie, wśród drzew:) - coś pięknego! „W takim śniegu najlepiej jest skręcać techniką N-W, ale wiadomo, że jeśli nie umiemy, to kontrolujecie przede wszystkim prędkość, np. pługiem.” Super! - myślę - byłam na doszkalaniu na stoku dla początkujących, gdzie Dominik przed dwa dni tłukł nam do głowy technikę skrętu pługiem i N-W. Ale dam zaraz popis, nauka nie pójdzie w las...
... ale las i śnieg zweryfikowały szybko te przekonania. Narty wjeżdżały głęboko w śnieg i czasem ciężko było je wyciągnąć, próby odciążenia nart przy skręcie bardziej przypominały łapanie równowagi podczas chodzenia po linie, narty nie rozjeżdżały się gładko do pługu, bo przecież ten śnieg... niektórych też zaskoczyła niemile głębokość śniegu po upadku: takich rzeczy jak skutecznie wstawać - też się trzeba było nauczyć...
Ale wszyscy (jakoś) zjechaliśmy:). Jeszcze atrakcje przepinki w głębokim śniegu, i podejście. To była nauka nie tylko technicznych aspektów, ale też i nauczka. Pod względem umiejętności narciarskich, pod względem znajomosci sprzętu (niektórzy walczyli z przyklejającym się do fok śniegiem), też pod względem fizycznym.
Wieczorem krótka prezentacja o przygotowaniu wycieczki skiturowej, a później oczywiście intensywna integracja:)
Tekst: Bianka Lesik
Zdjęcia: Łukasz Dudek