banner SWW

Dolinka Buczynowa - podsumowanie spotkania

buczynowe turnie 1600px1Wszystko zagrało jak trzeba! Krzysiek płynnie i spokojnie oprowadził nas po Buczynowej dolinie, po jego Buczynowej dolinie. A nie było to przeglądanie fragmentów mapy, czułem się bardziej jakby ktoś oprowadzał mnie po kolejnych pokojach własnego domu.

Dzięki Krzysiek! Kolejny raz bardzo dziękuję przybyłym na prezentację. A niech mnie, polecę banałem :) Bez Was nie ma to sensu!

Cytując prowadzącego:

Koleżeństwo dopisało, więc może buczynowa przestanie być taka kameralna

Prezentacja miała charakter wykładu, podczas którego zostały przedstawione i opisane propozycje dróg letnich i zimowych. To dobry przewodnik da tych, którzy wybiorą się w rejon dolinki. Niżej znajdziecie odpowiednie linki do bloga Krzyśka.

Ze swojej strony postaram się streścić kilka ogólnych informacji.

Na legalu.

Dolina Buczynowa jest udostępniona do wspinania. W odróżnieniu od Dolinki Pustej czy Zamarłej turni gdzie można stawiać stałe punkty asekuracyjne, w Dolince Buczynowej wymaga to każdorazowej pisemnej zgody parku.

Ogólna charakterystyka.

Dość zwarty mur skalny, imponujące lewe skrzydło (prawe geograficznie, lewe patrząc w górę doliny). Dolne partie tego muru to dość skrzesane ściany, wyżej teren się kładzie i pojawiają się wypłaszczenia. Kulminacja szczytu - Buczynowa Strażnica ~2250 m - kończy fragment grani od Koziego Wierchu. Potem ta grań skręca w kierunku Granatów, po drodze Czarne Ściany, od strony południowej wyróżniające się Sieczkowe Turnie, a potem już dalej położone szczyty Granatów.

Podejście.

  • z Morskiego Oka - niepolecane,

  • z Hali Gąsienicowej,

  • z Pięciu Stawów.

Trzeba brać pod uwagę duże zagrożenie lawinowe. Drugi stopień zagrożenia, w szczególności przy wiejącym wietrze, nie oddaje skali zagrożenia. Przed wyjściem ze schroniska najlepiej przedyskutować sprawę z taternikiem, który jest na miejscu i potrafi dokonać realnej oceny.

Zejście.

Z Buczynowej Strażnicy. Z przełęczy nad Buczynową doliną (tam gdzie Orla Perć skręca i schodzi w dół Żlebem Kulczyckiego) strawersować wzdłuż Szerokiego Żlebu, Kozim Wierchem schodzimy w dół.

Tereny dziewicze.

Krzysiek wielokrotnie wspominał, że wspinaczka w buczynowej to niemal działanie w terenie dziewiczym.

Podał trzy główne przyczyny słabej eksploatacji terenu:

  • odległość - często powtarzany argument ale przy dobrych warunkach czas dojścia jest porównywalny z bardziej popularnymi rejonami

  • dojście zimą - jak już zostało wspomniane, trzeba dobrze ocenić ryzyko lawinowe

  • brak informacji - małe zainteresowanie przekłada się na małą ilość informacji o tym terenie lub znalezione informacje są błędne - przykłady zostały pokazane przez Krzyśka, poprawiał je na podstawie własnych doświadczeń

Krzysiek wspomniał też o charakterze ścian, który mógł wpływać na słabe zainteresowanie Buczynową w przeszłości:

Słabe wyeksploatowanie Buczynowej wynika z tego, że tutaj nie ma dużych, wielkich przewieszonych ścian. Np. takie ściany jak Kazalnica przyciągnęły multum ludzi w latach 50. i 60. bo jednak były przewieszenia, można było się wspinać techniką podciągową.

 

Sam rejon jest jednak bardzo atrakcyjny i gdyby nie wymienione problemy to z pewnością znalazłby wielu miłośników.

 

Dla zobrazowania podaję dwa przykłady opisane przez Krzyśka:

1) o Buczynowych Turniach

Gdyby to coś stało przy Morskim Oku, to byłoby tak samo oblegane jak Bula pod Bańdziochem. Bez dwóch zdań, bo to nie jest wysoki zerwiszczon, to ma raptem 120-140 m ale drogi (...) to jest 3,5 - 4 h wspinania, więc porówynywalnie z bulą.

2) o wschodnich ścianach Pośredniego Granatu (droga Głazków)

Śmieszne jest to, że po drugiej stronie Granatów mamy trzy słynne żeberka, kilkadziesiąt zespołów na każdej drodze w ciągu sezonu letniego, a tutaj nie ma ani jednego przejścia w sezonie, może jedno, dwa. To jest paradoks, że całkiem fajne drogi (...) nikogo, nie ma nikogo.

Możliwości eksploracji.

Krótko: jest ich wiele :)

Czasami trzeba odpowiednio spojrzeć na mapę…

W zimowej szacie, piękna, wyniosła, przecięta długą „szramą” ukazała mi się wschodnia ściana Buczynowej Strażnicy. Drukuję odbitkę i przybijam do korkowej tablicy. (...) W oparciu o zdjęcia kreślę przybliżony schemat przejścia środkowej i górnej części ściany ~Krzysiek o opracowaniu drogi ‘Szaleństwo Białej kreski’.

… a czasami warunki zmuszają do przyjrzenia się skale:

Zatrzymała nas tutaj ściana (...) nie specjalnie rokowało z dobrą asekuracją. Ponieważ była to moja pierwsza droga w Tatrach w tym sezonie a rok temu złamałem nogę, stwierdziłem że jednak nie będę kombinował i spróbuję to jakoś obejść (...) w sumie trochę tego nowego terenu wyszło. ~Krzysiek o opracowaniu drogi ‘Przypadek’

Na zdjęciach było jeszcze wiele przerywanych linii - dróg czekających na przebycie. 

Nie znajdę lepszych słów na podsumowanie tej części :)

 

I gdyby tak, nie wiem, zorganizować klubowy obóz zimowy, to można ten schemat trochę poprawić, zamienić przerywane linie na ciągłe. ~Krzysiek

Mam nadzieję, że tym krótkim wpisem przybliżyłem Wam charakter działań w Buczynowej Dolince. A podsumowując dwoma słowami powiem: ‘Ahoj, przygodo!’ :)

Osoby, które chcą się przymierzyć do wizyty w dolince odsyłam do bloga prowadzonego przez Krzyśka. Znajdziecie tam mnóstwo szczegółowych informacji.

http://szlakiidrogi.pl

Link do prezentacji w PDF.

Dziękuję za uwagę. Już wkrótce dowiecie się o kolejnych prezentacjach. Takie prezenciki na Święta. Od KW dla KW :)

contentmap_plugin